Karolina Kowalkiewicz od czasu rozpoczęcia treningów w American Top Team przeżywa drugą młodość i zaliczyła niedawno drugą wygraną z rzędu! Polka zdradziła, z kim teraz chciałaby się zmierzyć.
To już 7 lat od kiedy Karolina Kowalkiewicz dołączyła do największej federacji MMA na świecie. Łodzianka zaliczyła świetny początek pokonując 3 rywalki z rzędu (w tym późniejszą mistrzynię, Rose Namajunas) i otrzymała szansę na walkę o pas z Joanną Jędrzejczyk.
Po pierwszej porażce Kowalkiewicz nie była tą samą zawodniczką. W latach 2018-2021 zaliczyła niechlubną serię 5. przegranych z rzędu, ale udało jej się ją przerwać w czerwcu bieżącego roku poddając Felice Herrig. Na minionej gali UFC 281 Polka powróciła do Madison Square Garden, gdzie zmierzyła się z Silvaną Gomez Juarez.
To był kolejny bardzo dobry występ w wykonaniu Karoliny. Regularnie rozbijała Argentynkę, zaliczyła dwa obalenia i sędziowie nie mieli wątpliwości. Kowalkiewicz wygrała pewną, jednogłośną decyzją!
Co teraz czeka fighterkę American Top Team? Łodzianka w programie Koloseum zdradziła, z kim teraz chciałaby się zmierzyć w oktagonie. Mowa tu o dwóch ostatnich porażkach w rekordzie:
– Są dwie takie rywalki: Jessica Penne i Yan Xiaonan. Zobaczymy jednak, co zaproponuje mi UFC, bo to też nie jest tak, że któraś z nich w tym terminie będzie dostępna.
Jeśli decyzja należałaby do Polki, to raczej zdecydowałaby się ona na starcie z Amerykanką. Penne poddała ją w sierpniu ubiegłego roku już w 1. rundzie i zdawało się wówczas, że Karolina zakończy karierę.
– Każdej przegranej mocno żałowałam, ale tej bardzo. To był taki głupi błąd, nie mogłam się skupić przed tym pojedynkiem i podczas niego, a wiem, że spokojnie mogłabym ją pokonać.
39-letnia Jessica ostatni raz walczyła w lipcu tego roku, kiedy to została kompletnie rozbita przez debiutującą Emily Ducote. Yan Xiaonan, która pokonała Łodziankę jednogłośną decyzją sędziów, od czasu tamtego zwycięstwa zaliczyła serię 2-2. Przed miesiącem większościową decyzją arbitrów pokonała Mackenzie Dern.