Juras po starciu z Pudzianowskim: „Przegrałem walkę, ale wygrałem coś zdecydowanie większego. Kocham ten sport”

Łukasz Jurkowski zabrał głos po gali KSW 61, na której stoczył prawdopodobnie swój ostatni pojedynek w ponad 17-letniej karierze.

Juras w 29 pojedynku zmierzył się z Mariuszem Pudzianowskim. Walka zakończyła się w trzeciej odsłonie, a były strongman dopisał do rekordu kolejne zwycięstwo przed czasem. Zarówno przed jak i po walce widzieliśmy dużo szacunku ze strony fighterów.

Zawodnicy znają się od wielu lat i trenują w jednym klubie. Przed starciem pojawiły się komentarze, że zobaczymy starcie kolegów, albo ustawkę. Fighterzy zapewniali jednak, że znajomość nie ma w tym przypadku znaczenia, w klatce będzie miało miejsce krwawe i brutalne show.

– Jak odpalimy wrotki… Właśnie tego się boję, że możemy sobie zrobić za dużą krzywdę i może coś tam strzelić. Albo ręka, albo noga. No z Tyberiuszem bardzo długo się znałem z 15 lat, razem startowaliśmy w niejednych zawodach, a jak odpaliliśmy wrotki, to wiece, jaki efekt tego był – zapowiadał Pudzianowski.

Po wygranym pojedynku za pośrednictwem social mediów głos zabrał Mariusz Pudzianowski, który przyznał, że od samej wygranej jest lepsze to, że mimo pojedynku nadal pozostaną w takich samych relacjach – I nadal zostajemy kolegami i pomagamy sobie na treningach. To jest lepsze niż ta wygrana!!! Dziękuję „Juras” za dobrą, wymagająca walkę!!!

Wczorajsze starcie skomentował także Łukasz Jurkowski, który na Instagramie zamieścił taki wpis:

Nie ma co pisać za bardzo dzisiaj, więc po prostu napiszę DZIĘKUJE🙏🏻❤️Dałem z siebie wszystko, ale @pudzianofficial był wczoraj lepszy. Dziękuje Mario za ten pojedynek. Jesteś gość👊🏻 Wielki zaszczyt być Twoim ziomkiem. Wzór👏🏻Przegrałem walkę, ale wygrałem coś zdecydowanie większego. Kocham ten sport❤️

Źródło: Instagram