Polska członkini Galerii Sław UFC, Joanna Jędrzejczyk, przyznała, że napisała do jednego z dyrektorów organizacji z prośbą o walkę o pas BMF!
W ubiegłym tygodniu miał miejsce International Fight Week, który zakończyła gala UFC 303. Wcześniej, jak co roku, odbyła się ceremonia Hall of Fame. Na tejże Joanna Jędrzejczyk dostąpiła zaszczytu i została pierwszą reprezentantką naszego kraju w Galerii Sław największej organizacji MMA.
Jędrzejczyk porzuciłaby emeryturę dla walki o pas BMF
Była królowa dywizji słomkowej udzieliła wywiadu Cageside Press, gdzie padło pytanie o potencjalną kolejną walkę. Ten temat wraca co jakiś czas jak bumerang. Sama Jędrzejczyk zresztą nie ukrywała we wcześniejszych rozmowach, że ciężko jest jej pogodzić się z porzuceniem kariery w sportach walki.
„JJ” przyznała, że żadna potencjalna rywalka nie wzbudza w niej obecnie chęci pojedynku. Co innego stawka. Polka nie miałaby co liczyć na starcie o pełnoprawny pas mistrzowski, ale przyznała, że wspomnienie między innymi przez Jessikę Andrade tytułu „BMF kobiet” rozpaliło chęć walki w Joannie:
– Chciałabym zawalczyć, choć nie mam konkretnego nazwiska na myśli. Nie wiem, mogę walczyć z kimkolwiek, nie boję się nikogo. Oczywiście, że walka o pas BMF by mnie ekscytowała. Gdy wspomnieli o mnie w kontekście tego tytułu, napisałam do Huntera Campbella.
– Napisałam: „Co myślisz o moim udziale w walce o pas BMF kobiet?”, ale w odpowiedzi usłyszałam: „Nieee”. (…) Jeśli stworzyliby ten pas, to musiałabym być pierwszą w walce o niego. Zrezygnowałabym z emerytury dla walki o ten tytuł – powiedziała Jędrzejczyk, która nie ukrywa też, że czuje mrowienie, gdy przebywa na eventach UFC.