Islam Makhachev zaczeka na walkę o drugi pas UFC? „Nie dopuszczę do tego, by zajął moje miejsce”

Nie od dziś wiadomo, że Islam Makhachev przenosi się do wagi półśredniej. Jeden z czołowych pretendentów dywizji uważa, że Dagestańczyk powinien poczekać, aż to on zdobędzie pas, co ma nastąpić niebawem.

W najbliższy weekend odbędzie się gala UFC Atlanta, którą zakończy starcie Kamaru Usman vs. Joaquin Buckley. Amerykanin przystąpi do tego starcia w roli faworyta. „New Mansa” uważa, że wiktoria nad byłym mistrzem uplasuje go na pozycji pierwszego pretendenta do tytułu. Co więcej, jest pewien, że to on powinien stoczyć pojedynek z nowym czempionem, a nie Islam Makhachev.

Wszystkie walki UFC Atlanta obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
Kamaru Usman wygra walkę2.91Fortuna
Joaquin Buckley wygra walkę1.40Fortuna

Joaquin Buckley: Islam powinien zaczekać na mnie

Bohater walki wieczoru UFC Atlanta gościł w Buck What You Heard, gdzie z pewnością w głosie obwieścił, iż zwycięstwem w starciu z Kamaru Usmanem zapewni sobie title shota:

Wszyscy wiedzą, że jak pokonam Kamaru Usmana, to czas na walkę o pas. Czas, bym ruszył po swój tytuł. Nie ma nikogo, co robi to, co ja. Nie lubię mówić o innych, o ich karierach, ale już powiedziałem – moje osiągnięcia są niedoścignione.

Nie tylko przez fakt 15. walk w przeciągu pięciu lat w organizacji, lecz także przez to, że jestem niepokonany w dywizji półśredniej. Do tego nokautuję każdego rywala z rankingu i stoję przed szansą na czwarty nokaut na rywalu w postaci Kamaru Usmana – powiedział „New Mansa”.

Na czele kolejki do Jacka Della Maddaleny stoi Islam Makhachev, któremu marzy się sięgnięcie po drugi pas UFC. Zdaniem Buckleya Dagestańczyk powinien jednak zaczekać, gdyż to on da mu prawdziwe wyzwanie, a nie Australijczyk.

Nie wymienisz mi innego zawodnika, który czegoś takiego dokonał. Tak więc, gdy pokonam Kamaru Usmana, nie będzie żadnej debaty, nie będzie żadnego argumentu. To będzie mój czas. Wiecie, że jest gość z wagi lekkiej, który przechodzi i chce zająć moje miejsce. Nie, nie dopuszczę do tego.

Szczerze wierzę, że przy tym wszystkim walka „JDM-a” z Islamem nie jest wielką walką do zrobienia. „JDM” jest mistrzem, ale wierzę, że Islam powinien zaczekać, aż to ja zdobędę pas, bo będę najtrudniejszym rywalem w jego karierze.