Max Holloway, który głęboko wierzy, iż niebawem może stanąć przed szansą zostania mistrzem kategorii lekkiej, odpowiedział na zaczepki Islama Makhacheva.
Dagestański champion jest wielkim przeciwnikiem tytułu BMF, o który „Blessed” zmierzy się z Justinem Gaethjem na UFC 300. Makhachev nie widzi sensu tego typu zestawienia tym bardziej, iż Amerykanin niemal miał zagwarantowaną walkę z nim o pas wagi lekkiej.
Wszystkie walki UFC 300 możecie obstawić na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy za rejestrację i depozyt otrzymają darmowe 30 zł, a trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie bez ryzyka! To 300 zł, które Fortuna zwróci na konto gracza.
Odbierz bonusy i obstaw galę UFC 300
Holloway wbił szpilkę w mistrza UFC
Islam Makhachev nazwał też starcie Holloway vs. Gaethje „bezużytecznym”. Holloway odpowiedział Dagestańczykowi w rozmowie z byłym mistrzem i zawodnikiem UFC, Demetriousem Johnsonem:
– Bracie, powinieneś walczyć z Gaehtjem w lutym! Jak gość, którego znokautowałeś, tak szybko wrócił do siebie i zawalczył w lutym, a ty cały czas byłeś zdrowy? Też powinieneś wrócić w tym czasie. Wszyscy wiedzą, że nie walczysz w Ramadanie i dlatego też nie mogli zrobić twojej walki na UFC 300 z Leonem, czy kimś tam innym…
Hawajczyk zwrócił też uwagę na narzekania Makhacheva o braku przeciwnika. Tymczasem Islam mógł spokojnie wystąpić na początku tego roku, a jednak nie stawił się w oktagonie. Co innego jego ostatni oponent, Alexander Volkanovski.
– Chłop narzeka: „mam problem z otrzymaniem walki”, ale walczysz tylko wtedy, gdy sam chcesz. Nie bierzesz oferowanych ci zestawień z powodu czynników zewnętrznych. Jakbyś naprawdę chciał walczyć, to wróciłbyś w lutym. Bezsensownym było ściąganie na tę galę człowieka, który został niedawno brutalnie znokautowany…