Jedna z gwiazd UFC Max Holloway chce, by pas za tytuł BMF zwycięzcy wręczył Mark Coleman. Legenda MMA wróciła niedawno do zdrowia po bohaterskim zachowaniu w pożarze.
Mark Coleman to żywa legenda MMA, którą nazywa się „Ojcem Chrzestnym Ground-And-Pound”. W UFC „The Hammer” debiutował na gali numerem 10, gdzie zwyciężył w turnieju oraz występował też w PRIDE.
Przed kilkoma tygodniami zza Oceanu napłynęły przykre wieści. Coleman uratował z pożaru swoich rodziców, a następnie podjął nieudaną próbę ocalenia psa. To już niestety mu się nie udało, a w wyniku tego zatruł się dymem. Budynek puścił dopiero dzięki straszakom i został przetransportowany do szpitala. Na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie.
Holloway chce, by Coleman wręczył pas BMF
Max Holloway za kilkanaście dni wystąpi podczas UFC 300, gdzie czeka go walka z Justinem Gaethje o tytuł Baddest Motherf*cker. Premierowy pas Jorge Masvidalowi wręczył Dwayne „The Rock” Johnson, a „Gambered” koronował kolejnego championa.
Holloway w rozmowie z MMA Junkie zaproponował, by to legendarny „The Hammer” zaszczycił mistrza BMF podarowaniem pasa na UFC 300.
– To jedyna prawidłowa odpowiedź: Mark Coleman – powiedział „Blessed” zapytany o to, kto powinien wręczyć tytuł. – Zwłaszcza po tym, przez co ostatnio przeszedł. Facet jest BMF-em w prawdziwym życiu. To by było czaderskie, gdyby to zrobił. Zaszczytem byłoby, gdyby się zgodził.
– Pas, jak pas – jest fajny, ale jakby no, cokolwiek. To zaś, co za nim idzie, to są rzeczy, które zmieniają życie. Zobaczymy, co to będzie. Jak najbardziej cieszę się, że będę mógł dzielić oktagon z Gaethjem. To dla mnie naprawdę niesamowite i takim byłoby, gdyby nawet pas nie był na szali.