Jiri Prochazka zabrał głos na temat ciągłych wypowiedzi Jamahala Hilla na temat Alexa Pereiry.
Popularny „Denisa” już w ten weekend powróci do oktagonu największej organizacji MMA na świecie. Jiri Prochazka zmierzy się w jednej z najważniejszych walk UFC 311: Makhachev vs. Tsarukyan 2, a jego rywalem będzie inny były mistrz kategorii półciężkiej – Jamahal Hill.
Obaj mają ten sam cel, oprócz oczywiście wygranej. I jeden i drugi przegrywali w ostatnich walkach z Alexem Pereirą i chcą doprowadzić do kolejnej potyczki z Brazylijczykiem.
Całą galę UFC 311 obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Prochazka komentuje zachowanie Hilla przed UFC 311
Popularny „Sweet Dreams” od czasu przegranej z „Poatanem” raz po raz wypowiada się o nim w social mediach. Nie można też nie wspomnieć słynnego na cały świat incydentu z UFC Performance Institute.
Hill jest oczywiście pewien tego, że pokona Jiriego Prochazkę i już buduje otoczkę wokół ewentualnego rewanżu z Alexem Pereirą. Zapytany o to podczas dnia medialnego Czech powiedział:
– Powiem tylko tyle: robi duży błąd [nie skupiając się na mnie]. Jeśli nie jesteś skupiony na najbliższym wyzwaniu, patrzysz już za nie, to będzie cię to sporo kosztować. Kim jesteś? Tu chodzi o to, by pozostać pokornym, skupionym na tym, co przed tobą.
Nie można nie wspomnieć, że Prochazka sam mówi o trylogii z Pereirą. Jiri jednak podkreśla, że jego focus pozostaje we właściwym miejscu.
– Nie mówię o innych przeciwnikach, o tym, kto będzie następny – powiedział czeski „Samuraj”. – Nawet jeśli powiedziałem, że chcę walczyć z Alexem Pereirą po raz trzeci, ponieważ wierzę w siebie, wierzę w swój styl, w zmiany jakie wprowadziłem w moim życiu osobistym oraz stylu walki, we wszystko… nie. Teraz nie na to czas i miejsce. W tę sobotę czas na Jamahala Hilla. Chcę wygrać i wygram tę walkę. A potem możemy porozmawiać o innych.