Gwóźdź szczerze o Jóźwiaku: „Bardzo dobrze, że nie jest już prezesem FEN” [VIDEO]

Artur Gwóźdź przyznał w najnowszym wywiadzie na kanale FANSPORTU TV, że cieszy się, iż Paweł Jóźwiak ustąpił ze stanowiska prezesa FEN.

Były już prezes czołowej polskiej organizacji MMA w ubiegłym roku wszedł do świata freak fightów, co niekoniecznie spodobało się osobom z branży. Paweł Jóźwiak nie unikał dymów i z chęcią wręcz szedł na utarczki słowne ze swoimi oponentami. Z czasem jednak doszło do zmiany na głównym „stołku” FEN. Za sterami organizacji zasiadł Jakub Borowicz, który wcześniej zbierał znakomite oceny za matchmaking.

Artur Gwóźdź o Pawle Jóźwiaku

W najnowszym odcinku MMA Monday gościł szef grupy promotorskiej Artnox, Artur Gwóźdź. Menedżer został zapytany o to, czy lepiej mu się współpracuje z Borowiczem, aniżeli wcześniej z Jóźwiakiem?

Tak, wiesz dlaczego? Wielokrotnie z Kubą lepimy coś razem – odpowiedział szef grupy Artnox, który podał przykład jednego z zawodników Babilon MMA, któremu i tak kończył się kontrakt. – Kuba też pomaga mi czasami, dając mi jakiegoś swojego zawodnika. Albo wymieniamy się poglądami, kto jest wolny. I dla mnie i dla niego taki układ jest zdecydowanie lepszy, a przede wszystkim dla was, dla widzów, bo możemy wtedy zestawiać dobre zestawienia. W cudzysłowie łączyć dwie, a nawet 3 federacje, bo z Arturem Ostaszewskim też jest taka możliwość.

Michał Tuszyński poprosił też Gwoździa, by ten wypowiedział się na temat swoich odczuć, gdy widzi Jóźwiaka w wymianie zdań z Cezarym Oleksiejczukiem na konferencji PRIME. Szef Artnoxu przyznał, że nie widział tej sytuacji, ale odniósł się do ostrej wymiany między Pawłem, a jego podopiecznym, Dominikiem Zadorą.

Nie widziałem jak sobie ubliżał z Czarkiem, więc się nie odniosę. Widziałem jak se pojechali z Dominikiem Zadorą. Ja już patrzę na Pawła inaczej. Ostatnio mieliśmy sytuację, że porozmawialiśmy, więc nasz topór wojenny jest zakopany. Ale… on już wszedł tak w ten świat freaków, że czasami… Uważam, że bardzo dobrze, że nie jest już prezesem FEN, tylko robi to Kuba Borowicz, że oddzielił sport, bo będzie to na korzyść FEN-u.