GROMDA po raz kolejny postanowiła przypomnieć, że najważniejsze w życiu są twarde zasady. Organizacja zareagowała na kolejną aferę, która wybuchła w polskim Internecie.
Dzisiejszego wieczoru w Warszawie odbędzie się gala FAME 22: Ultimate. Wydarzenie będzie prawdziwym hitem, gdyż areną zmagań będzie PGE Narodowy. Podczas eventu wystąpi znany właśnie z GROMDY Tomasz „Zadyma” Gromadzki. Zwycięzca jednego z turniejów walk na gołe pięści zawalczy w klatce rzymskiej o milion złotych. By zgarnąć „bańkę” musi jednak pokonać trzech przeciwników na zasadach MMA.
Święto freak fightów zostało wczoraj zmącone przez nagranie Sylwestra Wardęgi. Twórca internetowy publikując nieznane dotąd materiały pokazał, że „Boxdel” jest zupełnie inny prywatnie od tego, co prezentowane jest w przestrzeni publicznej. Włodarz FAME, po wybuchu Pandora Gate robił wszystko, aby odwrócić od siebie uwagę kłamstwami, manipulacjami i fałszywym zachowaniem. Przed kamerami nazywał ludzi przyjaciółmi, a za plecami próbował wrobić ich w różne skandale.
GROMDA wbija potężną szpilę!
Podobnie, jak to miało miejsce przy wspomnianej Pandorze, również i tym razem do sytuacji odniosła się GROMDA. Organizacja walk na gołe pięści wbiła szpilkę w świat freaków i ponownie pokazała, że dla nich zasady są najważniejsze.
– Na pohybel tym wszystkich śliskim… to jest piękny toast – podpisano wymownie wideo na profilu GROMDY. Na miniaturce widać planszę z ostatniej klatki z jasnym przekazem: K…wa zawsze będzie k…wą.