
W walce wieczoru gali GROMDA 23 „Balboa” stanął naprzeciw Jakuba Słomki.
Main event GROMDA 23 miał jeden wyraźny wspólny mianownik: Mateusza „Don Diego” Kubiszyna. To właśnie niekwestionowany mistrz organizacji jako jedyny potrafił zatrzymać zarówno Bartłomieja Domalika, jak i Jakuba Słomkę — jedynych pogromców obu bohaterów wieczoru.
Od tamtych porażek minęło jednak sporo czasu, a obaj zdążyli wrócić do gry. „Balboa” zrobił to nawet dwukrotnie, efektownie nokautując kolejno Pawła „Gorillę” Werszynina oraz Vasyla Hałycza. Te występy tylko potwierdziły, że „Król nokautów” wyraźnie odstaje poziomem od reszty stawki.
Słomka po przegranej z „Don Diego” zmierzył się z „Kofi Kingiem”, którego rozprawił się już w pierwszej rundzie. Dzięki temu ponownie zapracował na miejsce w najważniejszym pojedynku gali.
Balboa vs. Słomka – relacja
RUNDA 1: Słomka starał się zamknąć Balboę na linach, ten wyskoczył z serią skracając dystans. Dobrze uchylał się Słomka przed sierpami Domalika. Szybki i celny lewy Balboy, Domalik liczony po kontrze Słomki. Balboa czyhał na lewy sierp w kontrze, ale kończył rundę z mocnym rozcięciem.
RUNDA 2: Domalik szukał sposobu na skrócenie dystansu. Słomka atakował lewym na dół, podobnie bił Balboa. Podszedł Słomka i prawym powalił go na deski Domalik! Balboa sięgnął zaraz lewym sierpem, Jakub na wstecznym. Zawodnik z Zakopanego czaił się z prostym, ale obrywał lewym Domalik.
RUNDA 3: Słomka czaił się na odchyleniu z podbródkowym, Balboa wskakiwał z mocnym sierpem. Dobry krótki prawy Słomki, Domalik zaczął już ciężko oddychać. Balboa wpadał w rywala z szarżą, co działało na korzyść rywala. Słomka uwieszał się na Domaliku, odbierając mu cenną energię.
RUNDA 4: Balboa czerwony na twarzy i ciężko dyszący kąsał Słomkę. Ten zaś czaił się z kontrą lewym, rozbijał Domalika kolejnymi ciosami. Słomka wyglądał na świeższego zawodnika, przez co nie spieszył się z własnymi atakami. Balboa skracał dystans, ruszył z cepami, ale Słomka przetrzymał to i doprowadził do ostatniej rundy.
RUNDA 5: Balboa posłał długi, prawy sierp po lewym na dół. Domalik czekał na tak Słomki, wydłużył serię, gdy rywal podszedł na zasięg ciosu. Słomka dość mozolnie zaczął ostatnią rundę, ale trafił byłego mistrza międzynarodowego. Słomka szukał kontry lewym, ale Balboa podkręcił tempo.
Cepeliada Balboy, rozkręcił się z overhandami Bartłomiej, ale Słomka skutecznie chował się za gardą. Bezpośredni prawy Balboy, a zaraz lewy-prawy! Słomka w tarapatach, skontrował jednak Jakub. Słomka ustawiał Domalika na linach, ale musiał wystrzegać się ofensywy przeciwnika.
Balboa porozbijany, ale wpadał z bezpośrednim prawym sierpem, którym naruszył Słomkę. Ten zamknął Domalika na linach, nie odpuszczał chwili na zaatakowanie Balboy. Domalik musiał skracać dystans, ale niepotrzebnie statecznie przyjmował kolejne razy od Słomki.
Celna seria Słomki z podbródkowym, zamknięty Balboa w narożniku – było kolejne liczenie! Potężny bijok z Zakopanego zasypał oponenta salwą ciosów. Balboa wycieńczony, Słomka ponownie zamknął go na linach, zasypał bombami…. I wygrał walkę!
Wynik: Jakub Słomka wygrał przez KO w 5. rundzie!