Znamy już nową datę walki Tysona Fury’ego z Ołeksandrem Usykiem. Okazuje się jednak, że kolejna zmiana terminu skutkować może potężnymi karami finansowymi.
Wyczekiwane starcie o wszystkie pasy wagi ciężkiej wyłoni pierwszego od 25 lat niekwestionowanego mistrza. Walka Fury vs Usyk była oczekiwana przez miliony kibiców na całym świecie. Mówiło się o niej już od kilku lat, a zawsze coś stawało na przeszkodzie do jej zorganizowania.
Tyson Fury jeszcze przed październikowym pojedynkiem z Francisem Ngannou parafował kontrakt na starcie z Ołeksandrem Usykiem. Do walki miało dojść 17 lutego, ale „Król Cyganów” doznał niefortunnego urazu. W związku z tym musiało dojść do zmiany daty. Jako nowy termin starcia unifikacyjnego wyznaczono sobotę 18 maja.
Kolosalna kara grozi Fury’emu i Usykowi!
Pozostałe zasady, które strony ustaliły w warunkach umowy pozostały bez zmian. Jak przekazał saudyjski promotor Turki Alashikh, pojawił się jednak jeszcze jeden zapis. jeśli po raz kolejny dojdzie do sytuacji, w której trzeba będzie zmienić termin walki, dany pięściarz otrzyma kolosalną karę finansową.
Wysokość grzywny to aż 10 milionów dolarów, czyli około 40 milionów złotych. O ile kwota jest ogromna, o tyle zapewne mniej odczuje ją Tyson Fury. Brytyjczyk w jednym z wywiadów zdradził, że jego zarobki za pojedynek z Ołeksandrem Usykiem wyniosą około 100 milionów funtów, czyli mniej więcej 500 milionów złotych.