Ferrari wygra turniej? Odpowiada na słowa Oknińskiego: „Jestem zaskoczony i trener też” [WIDEO]

Amadeusz Roślik odpowiedział na słowa swojego trenera. Mirek Okniński słabo ocenił szanse „Ferrariego” na zwycięstwo w turnieju.

Podczas jubileuszowej gali FAME 20 ośmiu zawodników zmierzy się o wielkie pieniądze. Zostali już dobrani w pary turniejowe i poznaliśmy drabinkę. „Ferrari” najpierw zmierzy się Krystianem Wilczakiem, następnie ze zwycięzcą zestawienia „Wiewiór” vs Arkadiusz Tańcula, po czym odbędzie się finał.

Aby jednak stoczyć aż trzy walki jednego wieczoru, musi wygrać ćwierćfinał i półfinał, co jak przyznał sam trener Okniński, w jego przypadku nie będzie takie łatwe. W rozmowie z fansportu przyznał, że „Ferrari” zdecydowanie nie jest zawodnikiem turniejowym, tylko takim, który w jednym starciu może dać z siebie wszystko, co często kończy się kontuzjami:

– „Ferrari” nie jest zawodnikiem turniejowym. On jest zawodnikiem jednej walki, może w jednej walce dać milion procent i z prawie każdym wygrać, jeżeli chodzi o freaki. Ale on często ulega kontuzjom. (…) Jeżeli tam ma być też walka finałowa, to ciężko to widzę.

Kibice obawiają się również, że żaden z freak fighterów może nie wytrzymać kondycyjnie. Bardzo często widzieliśmy, iż mieli tlenu na zaledwie jedną czy dwie rundy, a w ostatniej walczyli o przetrwanie. „Ferrari” jednak odpowiedział swojemu trenerowi, a także uspokoił kibiców.

Na gorąco po losowaniu turniejowym zapewnił, że jest w fenomenalnej formie. Przyznał, że sam jest pod wrażeniem swojej świetnej dyspozycji:

– Ja już się czuję, jakbym to wygrał. Dawno nie było mnie u trenera Mirka. Miałem obóz i tak dalej. Teraz byłem, miałem sparingi. Ja jestem zaskoczony swoją formą. Myślę, że trener Mirek też.