Amadeusz „Ferrari” Roślik ponownie spotkał się twarzą w twarz z Kamilem Łaszczykiem. Freak fighter tym razem odepchnął „Szczurka”, który zachował spokój.
Już ostatnie dni zostały do gali FAME 22: Ultimate, która odbędzie się na PGE Narodowym. Tego wieczoru dojdzie do wielu głośnych starć, a w tym między innymi bokserskiej potyczki Tomasza Adamka z Kasjuszem „Don Kasjo” Życińskim. „Góral” to nie jedyna postać ze świata zawodowego boksu, która wystąpi na największym polskim obiekcie.
Kamil Łaszczyk wraca do freak fightów po pierwszej zawodowej porażce w bokserskim ringu. „Szczurek” ponownie też zmierzy się z Amadeuszem Roślikiem, który dominował go w hitowym main evencie gali FAME 17. Ostatecznie jednak to właśnie niepokonany wówczas pięściarz odniósł wygraną przez TKO.
FAME 22: Ferrari nie wytrzymał na face offie!
Relacja między panami była niemalże sportowa. „Ferrari” niespecjalnie „dymił” do Łaszczyka, choć w mocnych słowach zaznaczał, że to on wygra. Dzisiejszego wieczoru po raz kolejny stanęli twarzą w twarz.
Amadeusz ma o co walczyć, bowiem na szali jest jego tytuł „Władcy Piekieł”. Dodatkowo waży sporo więcej od „Szczurka” i dał mu znać o swojej sile. Podczas face offu odepchnął pięściarza, który jednak zachował spokój i nie dał wyprowadzić się z równowagi.
Oj Amadi Amadi 🙃🙃#famemma#fame22 pic.twitter.com/S2G9hWOy5C
— Dominik Wałbrzych (@FryzjerMurana) August 26, 2024