Wczoraj sporym echem w Internecie obiła się informacja o wycofaniu się Filipa Chajzera z walki na FAME 22.
Wielkimi krokami zbliża się gala, która odbędzie się na PGE Narodowym. Podczas tego wydarzenia dojdzie do turnieju w klatce rzymskiej z udziałem gwiazd freak fightów, debiutu Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka, czy kolejnego starcia Tomasza Adamka.
Podczas FAME 22 do klatki po raz pierwszy miał też wejść Filip Chajzer. Wbrew informacjom o tym, iż pomysł walki z nim odrzucili „Książulo” i Sebastian Fabijański, na freakowe starcie zgodził się „Gimper”. Niewykluczone, że Tomasz Działowy nie zawalczy z prezenterem.
Chajzer wycofał się z Narodowego? FAME komentuje
Otóż wczoraj popołudniu Filip Chajzer wstawił (a niecałą godzinę później usunął) post informujący o tym iż zrywa kontrakt z FAME MMA. Jak napisał w instagramowym wpisie „stracił zaufanie biznesowe do organizacji”, a oficjalnym powodem rezygnacji były „krzywe ruchy FAME MMA”. Cokolwiek to znaczy.
Wzbudziło to sporą konsternację wśród widzów, którzy od początku z przymrużeniem oka patrzyli na udział prezentera w gali na PGE Narodowym. Zaskoczenia nie kryją również członkowie Fame MMA:
– Jesteśmy zaskoczeni wpisem Filipa Chajzera w mediach społecznościowych. Kontaktujemy się z jego menadżerką, aby ustalić, czy wpis jest zgodny z prawdą. Po wyjaśnieniu sytuacji i poznaniu stanu faktycznego będziemy mogli podjąć dalsze kroki – przekazał sztab prasowy organizacji na zapytanie Przeglądu Sportowego.
Wobec usunięcia wpisu przez Filipa Chajzera można się spodziewać, iż prowadzone są zakulisowe rozmowy między nim i FAME MMA.