Za nami konferencja przed galą Prime Show MMA 4, podczas której do klatki powróci Kasjusz Życiński i stoczy kolejny bokserski pojedynek, tym razem z „Popkiem”.
To już kolejne starcie, w którym „Don Kasjo” zmierzy się z zawodnikiem debiutującym w tej formule, wcześniej byli to Norman Parke, Mateusz Murański czy Marcin Wrzosek. Irlandczykowi jako jedynemu udało się pokonać freak fightera, który w przeszłości toczył walki w boksie amatorskim.
Życiński mocno wierzy w swoje umiejętności i w trakcie konferencji zdradził, że jeśli pokona „Popka”, to następnie wyzwanie widzi jedynie w Mariuszu Pudzianowskim. Chciałby zmierzyć się z byłym strongmanem i zaproponował zasady bokserskie w małych rękawicach.
„Don Kasjo” o byłym mistrzu UFC
Podczas konferencji padło również pytanie o zawodnika uznawanego za najlepszego fightear w historii kategorii półciężkiej. Już wcześniej „Don Kasjo” wypowiadał się na temat zawodników UFC. Wspominał m.in. o walce z Khabibem Nurmagomedovem lub Conorem McGregorem.
– Najlepiej by mnie interesowała walka z Khabibem. On jest niepokonany, ja jestem niepokonany. Oczywiście walka w boksie. Jestem realistą i uważam, że w MMA nie miałbym do niego podjazdu, ale w boksie uważam, że bym go pokonał. Możecie się śmiać, ale udowodnię wam, że jeśli włodarze poczynią starania i ściągną mi jakąś gwiazdę z UFC, to wam zamknę ryj, nawet dziennikarzom, którzy uważają, że nie mam w takiej walce szans – mówił podczas jednej z konferencji FAME.
Teraz na Prime Show MMA został zapytany o byłego mistrza Jona Jonesa. Przyznał, że nie zna takiego zawodnika, a skoro nie wie, kim on jest, to zapewne nie stanowiłby żadnego wyzwania:
– Nie wiem, kto to jest. Nie wiem. Nie znam typa, znam tylko Khabiba. Jon Jones by pewnie dostał lepę i poszedł spać. Skoro go nie znam, to na pewno jest kurwa słabszy, niż pałka.
Sprawdź wywiady po konferencji Prime Show MMA: