Trener Mirosław Okniński dopatruje się drugiego dna w słowach najważniejszych osób KSW na temat Krzysztofa Włodarczyka. Założyciel Akademii Sportów Walki Wilanów uważa, że „Diablo” dołączy jednak do organizacji, gdzie stoczy pojedynek z Arturem Szpilką.
O walce pięściarzy mówi się od lat. Ich konflikt jest jednym z najpoważniejszych w polskich sportach walki, o czym może świadczyć zachowanie Włodarczyka. Gdy tylko usłyszał głos „Szpili” z głośnika podczas jednego z programów FAME, przedwcześnie opuścił studio.
„Diablo” jest już poza freakową organizacją. Nim kibice zaczęli gdybać, czy zawita do KSW, Artur Szpilka przekazał, że Martin Lewandowski poinformował go, iż nie ma zamiaru wikłać się w negocjacje z Włodarczykiem. W podobne tony uderzył niedawno Wojsław Rysiewski.
Trener Okniński o „Diablo” w KSW
Mirosław Okniński uważa jednak, że jest to celowa zagrywka szefostwa KSW. Założyciel Akademii Sportów Walki Wilanów na kanale FANSPORTU TV przyznał, że walka Szpilka vs. Włodarczyk to pojedynek na miarę pierwszego w Polsce freak fightu: Pudzianowski vs. Najman. Dyrektor sportowy KSW specjalnie wypowiada się w ten sposób, by… obniżyć wymagania finansowe „Diablo”.
– Wojsław mówi, że „Szpilka nie będzie walczył z Włodarczykiem, Włodarczyk jest nieodpowiedzialny”, że to, to to… Ja uważam, że walka Szpilka – Włodarczyk byłby to hit na miarę walki „Pudzian” – Najman. Może nie na 6 milionów, ale z 2-3 miliony mogłyby się tym zainteresować. W takiej otwartej telewizji na pewno by to oglądało mnóstwo ludzi, a w Canal+ myślę, że dużo ludzi by wykupiło taką walkę.
– Myślę, że Rysiewski mówi tak po to, żeby zbić cenę Włodarczykowi. I żeby: „Włodarczyk, ooo, weźmiemy cię, ale z łaski, bo jesteś taki, owaki…”. Ja uważam, że ta walka byłaby hitem.