Federacja Babilon MMA powróciła z 31 edycją, a na karcie walk znalazło się wiele emocjonujących zestawień. Za nami kolejny pojedynek, tym razem w kategorii średniej.
W klatce ponownie mogliśmy zobaczyć fanatyka Widzewa Łódź Piotra Drozdowskiego znanego jako „Tadek”. Zawodnik wszedł do klatki z bilansem czterech zwycięstw i pięciu porażek. Co ciekawe, tylko jedna ze wszystkich jego walk zakończyła się przez decyzję sędziów. Miał okazję m.in. dwukrotnie zmierzyć się z dobrze znanym kibicom na gołe pięści Vasylem Halychem, czyli zwycięzcą trzeciej edycji GROMDY i wielkiego finału, w którym pokonał Tomasza Gromadzkiego.
Najpierw pokonał Ukraińca rozbijając go w drugiej odsłonie łokciami, a w rewanżu poddał go już w pierwszej rundzie. Tym razem „Tadek” stanął do walki z Pawłem Całkowskim, dla którego była to druga zawodowa walk. Wcześniej kibice mogli poznać go za sprawą gali Prime Show MMA. Całkowski to fanatyk ŁKS’u Łódź, więc śmiało możemy powiedzieć, że na gali Babilon MMA 31 odbyły się Derby Łodzi!
Całkowski zadebiutował na freakowym wydarzeniu, jednak stoczył sportowy pojedynek z Sergiuszem Zającem, czyli zwycięzcą drugiej edycji The War. Zawodnicy dali wyjątkowo brutalną i krwawą walkę, która zakończyła się w ostatniej odsłonie wygraną Zająca przez TKO.
RELACJA
Walka przebiegała całą pierwszą rundę na korzyść Całkowskiego, który dysponował o wiele większym zasięgiem i celnie trafiał rywala. Po kilku kopnięciach, które przyjął, Drozdowski postanowił pod koniec rundy przenieść walkę do parteru. Z pewnością odczuwał silnie kopnięcia kibola ŁKS’u Łódź.
W parterze dominował Widzewiak z Żyrardowa. Na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej rundy oboje zawodnicy zapięli dźwignię, jednak finalnie zwycięsko z całej sytuacji wyszedł Całkowski, który poddał (Taktarov) Drozdowskiego.