Dawid Załęcki odegrał kluczową rolę w negocjacjach walki Denisa z „Wielkim Bu”! Toruński „Bad Boy” opowiedział w najnowszym wywiadzie, jak wyglądały rozmowy w sprawie pojedynku.
Po wielu miesiącach głośnego konfliktu w końcu dojdzie do walki Denis Załęcki vs „Wielki Bu”. Panowie spotkają się w klatce podczas Clout MMA 3 w formule K-1. Sporo mówiło się na temat zasad pojedynku, który rzekomo miał się odbyć w boksie.
Całą galę obstawisz wyłącznie u bukmachera Fortuna. Dla nowych użytkowników przygotowano fenomenalną ofertę powitalną. Jeśli jeszcze nie posiadacie konta, czeka na was bonus 30 zł za rejestrację i depozyt oraz 3 zakłady (do 100, 200 oraz 300 zł) bez ryzyka! W przypadku przegranej Fortuna zwróci środki na konto gracza.
Zarejestruj się i odbierz bonus na galę Clout MMA 3
Patryk Masiak w jednym z wywiadów mówił, że w negocjacjach starcia udział brał Dawid Załęcki. Denis wytłumaczył w wywiadzie dla kanału Fansportu TV, jak wyglądały rozmowy z federacją co do formuły. Przy okazji wbił szpilkę w nieprawdomównego oponenta.
– Powiem ci szczerze od a do z, jak to wyglądało, bo „Buła” to jest kłamca. Nienawidzę takich fałszywych ludzi, już mu to mówiłem… – zaczął Denis. – Federacja złożyła ofertę, nie chciałem, wybłagali. Tylko było „czy dam mu walkę?”, nie było pytania o zasady. Później zadzwoniłem do szefa i mówię: „rozumiem, że bijemy się w K-1?” On, że nie, w boksie. Powiedziałem: bijemy się w K-1, albo tej walki nie ma. (…) Troszeczkę pokłóciłem się z federacją i dzwonili do mojego ojca. Ja się ojcem nie wyręczałem, byłem zdenerwowany. Niech się „Buła” cieszy, że ta walka jest, bo ta walka jest dzięki mojemu ojcu.