Denis Załęcki chce złożyć protest. „Mówiłem do sędziego: spójrz na powtórkę”

Denis Załęcki nie ma zamiaru odpuścić po FAME 25. Torunianin zapowiedział, że chce złożyć odwołanie od wyniku walki z Filipem Bątkowskim.

Choć jeszcze przy okazji poprzedniego eventu FAME MMA Denisowie Załęcki i Labryga dogadywali się, że w kwietniu zmierzą się w klatce, to obu zobaczyliśmy w zgoła innych starciach.

Głogowianin zmierzył się z doświadczonym Jay’em Silvą, którego na pełnym dystansie wypunktował w formule MMA. Denis zaprezentował w pełnej krasie swoje umiejętności: – były solidne low kicki w stójce, zapasy i łokcie w parterze. Rywal nie miał szans, ale pieklił się po walce, że Labryga nie zrobił na nim tego, co zapowiadał, czyli nokautu.

Denis Załęcki chce złożyć protest!

Toruński „Bad Boy” tymczasem zmierzył się z Filipem Bątkowskim. Bokserska walka w małych rękawicach odbywała się bez limitu czasowego, ale Denis zagwarantował w kontrakcie, że starcie zakończy się po 3. nokdaunach, jak to ma miejsce w K-1.

Dużo mniejszy rywal początkowo przyjmował naprawdę potężne ciosy, ale zaprezentował dużą wytrzymałość. Załęcki, czego można było się spodziewać, zaczął tracić siły. Czas grał na jego niekorzyść, ale „Bad Boy” broni nie składał. Częściej dochodziło do klinczu, a tam przydarzyły się uderzenia w tył głowy.

Bątkowski po jednym z nich padł jak rażony i wyrażał sędziemu swoje niezadowolenie. Faule, choć nieintencjonalne, powtórzyły się, aż wreszcie sędzia zakończył walkę przez dyskwalifikację. Trzeba jednak zaznaczyć, że było to po przestrzelonym ciosie Denisa, który bicepsem zahaczył tył głowy oponenta.

W social mediach torunianin pisał później, że czuje się zwycięzcą i tak też tytułował się po walce. Popierał się też rzekomo licznymi wiadomościami o tym, że do dyskwalifikacji dojść nie powinno.

W wywiadzie dla Mateusza Kaniowskiego Denis Załęcki zapowiedział tymczasem, iż złoży protest. Jest przekonany, że o tym, że wynik powinien zostać zmieniony:

– Naprawdę byłem zmęczony. Już nie miałem siły i widziałem podwójnie. Wchodził i uderzałem. On sam powinien powiedzieć, że go nie trafiłem. Mówiłem do sędziego: “Spójrz powtórkę. Nie trafiłem go”. Dlatego będę apelował o zmianę werdyktu.

Denis Załęcki raz złożył już protest. Miało to miejsce po starciu z Michałem Pasternakiem. Apelacja „Bad Boya” została rozpatrzona pozytywnie, a wynik pojedynku z „Wampirem” został zmieniony na remis.