Wczoraj do sieci trafiło nagranie od samego Denisa Załęckiego, który odwiedził byłego fana. Nastolatek przepraszał „Bad Boya” za zachowanie w ostatnich dniach.
Torunianin już w najbliższą sobotę wróci do akcji na gali FAME 24. Załęcki weźmie udział w turnieju Undeground Championship, gdzie w pierwszej rundzie został zestawiony z byłym policjantem i zawodnikiem UFC, Piotrem Hallmannem.
Jak to jednak w świecie freak fightów bywa, przed walką – czy też potencjalnie: walkami, – Denis musi też mierzyć się z medialną ofensywą osób trzecich. Przed kilkoma tygodniami na dobre rozpętała się jego drama z „Boxdelem”, która zatacza coraz szersze kręgi.
Denis Załęcki odwiedził nastolatka
Wszystko zaczęło się od dwuznacznych wiadomości „Bad Boya” do byłej partnerki Michała Barona… Tudzież odwrotnie w zależności od tego, czyja strona bardziej do kogoś przemawia. Tak, czy owak, spór między tą dwójką przybrał dość nieoczekiwany zwrot, gdy niejaki Marek zaczął publikować rozmowy z Denisem.
Nastolatek, który w przeszłości wspierał Załęckiego, opublikował oczerniające Torunianina wpisy. Te w swoim materiale wykorzystał „Boxdel”, ale wielu widzów pamiętało jego wcześniejsze manipulacje, toteż patrzono na to przez palce. Marek udostępnił między innymi wrzucił screeny, na których Denis ma uderzać w swojego przyjaciela Bartosza Szachtę, po czym śmiał się, że zrobił aferę na całą Polskę.
Tymczasem wczoraj sieć obiegło nagranie od samego Załęckiego, który postanowił osobiście odwiedził nastolatka. Najpierw pojechał do jego szkoły, co zostało uwiecznione przez innych uczniów. Następnie Denis udał się do samego chłopaka, który w obecności matki go przepraszał. Dodał też, że został zmanipulowany obiecaną walką w BANNDZIE.
Niebawem na wszystko zareagował „Boxdel”. Włodarz FAME zaledwie kilkadziesiąt godzin po filmie „Ostatnia wiadomość do Denisa Z.” opublikował kolejny materiał o Torunianinie. Baron stwierdził, że rodzina Marka miała być była zastraszana gangsterami z Poznania, lecz widzowie nie uwierzyli w wersję Michała.