
Dan Hooker nie oszczędza się w przygotowaniach do walki z Armanem Tsarukyanem. Nowozelandczyk zdradził, że podczas jednego z ostatnich sparingów… stracił zęba.
„Wisielec” od lat uchodzi za jednego z największych twardzieli w UFC. Koledzy z maty nie bez powodu nazywają go „psychopatą” — Hooker potrafi śmiać się z rozbitym nosem, a nagrania z jego walk pokazują, że wręcz czerpie radość z przyjmowania ciosów.
Niedługo znów zobaczymy go w akcji. Starcie Dan Hooker vs Arman Tsarukyan będzie walką wieczoru pierwszej w historii gali UFC w Katarze. W Dosze zobaczymy także debiut Polaka — Marka Bujło, który zmierzy się z Denzelem Freemanem.
Hooker: Straciłem zęba, ale mam to gdzieś
W rozmowie z Combat TV Hooker przyznał, że przygotowania przebiegają znakomicie, choć nie obyło się bez drobnych „ofiar treningowych”.
– Robota idzie dobrze – powiedział Nowozelandczyk. – W zeszłym tygodniu napotkałem małą przeszkodę zdrowotną. Straciłem przedniego zęba! Naprawię to jutro. Ja mam w to wy…bane, ale żona nie jest zadowolona – dodał z uśmiechem.
Jak się okazało, wszystko przez… feralny ochraniacz na zęby. Hooker zdradził, że nie używał go od czasu walki z Mateuszem Gamrotem.
– Od roku nie mogłem znaleźć mojego ochraniacza. Nie widziałem go od tamtej walki z Gamrotem. Znalazł się dopiero teraz – cały umazany we krwi z tamtego pojedynku. Założyłem go, jak gdyby nigdy nic i… bum. Dzień, w którym znalazłem go, to dzień, w którym wybiłem zęba – śmiał się „Wisielec”.