Michael Chandler zdradził, że rzekomo otrzymał propozycję walki z Islamem Makhachevem o pas UFC. Mistrz wagi lekkiej szybko sprostował Amerykanina.
„Żelazny Mike” wciąż czeka na wypłatę życia, jaką niewątpliwie zapewni mu walka z Conorem McGregorem. Irlandczyk wycofał się z ubiegłotygodniowej gali UFC 303 z powodu kontuzji. Tym samym starcie z Chandlerem ponownie zostało odsunięte w czasie.
Były mistrz Bellatora ostatni raz w oktagonie widziany był w listopadzie 2022 roku, kiedy to przegrał z Dustinem Poirierem. Amerykanin stwierdził tymczasem na portalu X (Twitter), że… UFC oferowało mu walkę mistrzowską na październikowej gali w Dubaju.
– Otrzymałem propozycję walki z Islamem Makhachevem na październik, ale jeśli mały paluszek Conora McGregor będzie zdrowy do września, to zróbmy to w The Sphere. Największe sportowe wydarzenie w historii!
I’ve been offered @MAKHACHEVMMA in October – but if @TheNotoriousMMA little pinky toe is ready by Sept, let’s do sphere. Biggest sporting event in history of sports!!!! @RiyadhSeason #ufc306 pic.twitter.com/STUUFns2Hp
— Michael Chandler (@MikeChandlerMMA) July 2, 2024
Makhachev skomentował wpis Chandlera
Michael Chandler „podbił” jeszcze temat pisząc, że klasyczne amerykańskie zapasy każdego dnia biją na głowę sambo. „Żelazny” oznaczył przy tym Islama Makhacheva, który kąśliwie odgryzł się numerowi 6 rankingu wagi lekkiej:
– Ziomek, jesteś niewiarygodny. Jeden wpis od twojego pana i uciekniesz. Mistrz potrzebuje prawdziwego rywala – napisał Dagestańczyk sugerując, że Chandler zrobi wszystko, by zmierzyć się z McGregorem.
You are unreliable dude, one tweet from your master, and you’ll run away.
— Makhachev Islam (@MAKHACHEVMMA) July 2, 2024
Champ needs real opponent. https://t.co/WcmHLvcsjI