Komisja sportowa w Nowym Jorku zawiesiła jednego z czołowych pięściarzy kategorii lekkiej, Ryana Garcię. „KingRy” zareagował na to… sugerując przejście do UFC.
Przed kilkoma tygodniami Ryan Garcia pokonał przez decyzję Devina Haneya. 25-latek dzień wcześniej przekroczył limit wagowy, przez co pas WBC kategorii super lekkiej nie znalazł się w stawce. Pięściarz z Kalifornii odniósł drugą wygraną z rzędu po ubiegłorocznej porażce z rąk Gervonty Davisa.
Później „King Ry” został przyłapany na stosowaniu niedozwolonej substancji. Pięściarz twierdził i udowadniał, że nie przyjął go celowo i był to efekt zanieczyszczonego suplementu. Komisja Sportowa stanu Nowy Jork zawiesiła jednak Ryana Garcię na rok, a dodatkowo ma oddać zarobione na walce z Haneyem 1,1 miliona dolarów.
Ryan Garcia skomentował zawieszenie
Były tymczasowy mistrz WBC w kategorii lekkiej w sprawie zawieszenia zabrał głos na swoich social mediach. Na Twitterze zapowiedział między innymi, że „kończy zawodową karierę”, ale wróci za rok.
„KingRy” cały czas utrzymuje, że jest niewinny i nie przyjął żadnego niedozwolonego środku. Garcia zamieścił też wpis na Instagramie, gdzie w ostrych słowach wypowiedział się o świecie boksu i zapowiedział… przejście do UFC.
– Hej, patrzcie, beksa dostała, czego chciała. Nigdy nie oszukiwałem. Zawiesili mnie na rok. NIENAWIDZĘ WAS FAŁSZYWCY. Boks jest do d…py, idę do UFC.
Warto wspomnieć, że Ryan Garcia często był zaczepiany przez Seana O’Malleya. „Sugar” twierdził oczywiście, że jets lepszym bokserem od „KingRy’a” i jest gotów pokonać go w jego płaszczyźnie. Pięściarz nie pozostawał bierny i też zapowiadał, że pokonałby go w klatce.