Były rywal Mameda ruszył w pościg i złapał włamywaczy! „Pięścią wybiłem szybę i wyciągnąłem go przez okno”

Zawodnik MMA sam rozprawił się z włamywaczami, którzy próbowali okraść jego dom. Obezwładnił ich i poczekał na przyjazd policji.

Melvin Manhoef to doświadczony fighter, który ma na swoim koncie ponad 50 pojedynków w kickboxingu oraz dokładnie 50 walk w formule MMA. Wygrywał 32 razy, w tym aż 29 przez nokaut. W przeszłości bił się dla KSW i zmierzył się z Mamedem Khalidovem, przez którego został poddany.

Były zawodnik KSW sam schwytał włamywaczy

Trzej mężczyźni już wcześniej obserwowali jego dom w Landsmeer w Holandii, kiedy ten przebywał przez weekend w Paryżu na gali Bellator 280. Manhoef powiadomił policję, jednak przestępcy wrócili. W poniedziałek w godzinach porannych podjęli próbę włamania.

Manhoef wraz z żoną był poza domem, jednak jego sąsiad powiadomił go, że zauważył podejrzanych mężczyzn. Fighter natychmiast skierował się do swojego domu i zaczaił się na rabusiów, po czym ruszył w pościg. W filmowym stylu uderzył kilkukrotnie w pojazd złodziei, aż samochód się obrócił i nie byli w stanie dalej uciekać.

Całe wydarzenia opisał w rozmowie z portalem MMA Fighting. W wywiadzie przyznał, że zareagował instynktownie, broniąc swojego domu i rodziny:

– Rozbiłem całe auto i zatrzymali się bokiem w połowie drogi. Wyskoczyłem z samochodu i mówię: „Otwieraj okno”. Wybiłem je gołą ręką, wyciągnąłem gościa przez zamknięte drzwi i posadziłem na ziemi. Krzyczałem jak szalony. Niektórzy ludzie pomogli, wyszli z domów i zadzwonili po policję.

Fighter udał się na komisariat złożyć zeznania, kiedy w ręce miał cały czas wbite kawałki szkła. Zawodnik przyznał, że kolejnym razem zareagowałby podobnie.

– To było instynktowne. Zasada numer jeden: Nie ruszaj mojej rodziny. Jeśli to zrobisz, będziesz musiał za to zapłacić. Jeśli zostanę oskarżony, trudno. Celowo rozbiłem ich samochód, bo wiedziałem, że byli w moim domu.

Źródło: MMA Fighting