Jeden z najlepszych polskich lekkich w UFC, Mateusz Gamrot, nie jest królem autopromocji i okazuje się być to solą w oku niektórych ekspertów.
Zawodnik trenujący w Czerwonym Smoku Poznań, jak i w American Top Team w naprawdę szybkim tempie wskoczył do topowej 10. dywizji lekkiej UFC. Mateusz Gamrot w kapitalnym stylu odprawiał przed czasem Holtzmana, Stephensa, czy Diego Ferreirę. W ostatnim występie były podwójny mistrz KSW po kapitalnym 5-cio rundowym boju jednogłośnym werdyktem sędziów pokonał Armana Tsarukyana.
To fighterowi z Kudowy-Zdroju pozwoliło myśleć o zaatakowaniu ścisłej czołówki najmocniejszej dywizji UFC. Polak chciał pojedynku z Justinem Gaethje, ale ostatecznie Dana White dał mu innego oponenta. Już za kilkanaście dni na UFC 280 dojdzie do walki Gamrot vs. Dariush i nieoficjalnie mówi się, że poznamy w tym starciu kolejnego pretendenta.
Inaczej jednak uważa były zawodnik największej federacji MMA na świecie, a obecnie ekspert, Chael Sonnen. Zdaniem „Gangstera z Oregonu” w kategorii lekkiej nie ma wystarczająco medialnych fighterów i sami oni sobie zapracowali na swoją pozycję.
– Komuś takiemu jak ja to przeszkadza. Nie mogę interesować się twoją karierą i nie zajmuję się twoimi walkami jako fan, bo sam tego nie robisz. – powiedział Sonnen na swoim kanale YouTube – Jeśli nie dbasz o to, z kim i kiedy się zmierzysz, jeśli nie robi ci różnicy, czy dostaniesz walkę o pas, czy jej nie dostaniesz, nie jestem w stanie ci pomóc.
Sonnen w swojej wypowiedzi na temat braku pretendentów skupi się bardzo na Mateuszu Gamrocie. Polak nie jest „medialną bestią”, choć nie można powiedzieć, by całkowicie nie istniał w mediach społecznościowych. Były fighter wagi średniej i półciężkiej UFC uważa, że „Gamer” nie istnieje w sieci.
– Nawet nie wiem, czy Gamrot to jego imię, nazwisko, czy pseudonim? To nie moja wina. Nigdy nie widziałem wpisu na Twitterze od kogoś, kto nazywa się Gamrot.
– Codziennie dzwonią do mnie jacyś zawodnicy, co jest mądre z ich strony. Ale nigdy nie odezwał się ode mnie nikt od Gamrota. Nie żartuję, ani nie zgrywam protekcjonalnego ku*asa, gdy mówię, że nie wiem, czy Gamrot to jego nazwisko, imię czy pseudonim. Szczerze, po prostu tego nie wiem.
Ekspert z Oregonu docenił jednak umiejętności polskiego zawodnika i to, że bez zawahania przyjął pojedynek z Beneilem Dariushem na UFC 280… Choć większość lekkich wzięła by taką walkę.
– Wiem natomiast, że jest świetny, wiem, że walczy na dużej gali i wiem, że jest gotowy na walkę z „Bennym”, na jaką gotowa jest większość lekkich.
Kursy bukmacherskie na walkę Gamrot vs. Dariush
Walkę Mateusz Gamrot vs. Beneil Dariush, jak i całą galę UFC 280 obejrzycie NA ŻYWO u bukmachera eFortuna.pl! Dodatkowo dla nowych użytkowników na start przygotowano specjalny BONUS i ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł!
Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, a jeśli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli typerskie przeczucie Cię zawiedzie przy okazji UFC 280, otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.
- Beneil Dariush wygra walkę – kurs 2.59 (OBSTAWIAM)
- Mateusz Gamrot wygra walkę – kurs 1.50 (OBSTAWIAM)