Dana White jasno zakomunikował, że Arman Tsarukyan ponownie musi postarać się o swoją szansę walki z mistrzem wagi lekkiej. Z szefem UFC nie zgadza się jednak jeden z jego pracowników.
W miniony weekend odbyła się gala UFC 311, którą zakończyć miał hitowy rewanż o pas wagi lekkiej. Arman Tsarukyan po pięciu latach otrzymał wreszcie szansę odpłacenia się Islamowi Makhachevowi za pierwszą przegraną pod szyldem największej organizacji MMA na świecie. Niestety jednak w przeddzień gali popularny „Ahalkalakets” wycofał się z powodu urazu.
Jego miejsce zajął Renato Moicano, którego mistrz z Dagestanu już w 1. rundzie poddał duszeniem D’Arce. Tsarukyan tymczasem stracił o wiele więcej – Dana White na konferencji prasowej po gali zapowiedział, że Arman wraca do kolejki pretendentów i musi wywalczyć sobie kolejny title shot.
Daniel Cormier: Tsarukyan powinien być następnym pretendentem
Na słowa szefa UFC zareagował już Arman Tsarukyan, który zgodził się z przełożonym. Ormianin napisał na swoich social mediach, że nie ma najmniejszego problemu z tym, by ponownie udowodnić pozycję pierwszego pretendenta w wadze lekkiej.
Obecnie to miano zdaje się przypadać Charlesowi Oliveirze. Brazylijczyk, którego Tsarukyan pokonał przez decyzję w ubiegłym roku zwyciężył z Michaelem Chandlerem i oczekuje na gotowość Islama Makhacheva.
Z Daną Whitem nie zgadza się jednak były podwójny mistrz UFC, a obecnie komentator. Daniel Cormier, bo o nim mowa, na swoim kanale YouTube stwierdził, że „Ahalkalakets” powinien pozostać najbliższym rywalem dagestańskiego mistrza.
– Wciąż uważam, że to Tsarukyan powinien być następnym pretendentem. Uważam, że Tsarykyan, choć to rewanż i wiemy, że Charles Oliveira jest następny w kolejce, to wciąż uważam, że rozmiar, umiejętności i wachlarz technik Tsarukyana sprawiłby największe problemy Makhachevowi.
– Spójrzcie tylko, co Islam zrobił reszcie. Poddał albo znokautować wielu najlepszych lekkich świata. Sami pomyślcie, skończył Oliveirę, by sięgnąć po pas mistrzowski. Znokautował Volkanovskiego w rewanżu. Poddał Dustina Poiriera w poprzedniej obronie, a teraz poddał Renato Moicano.