Błachowicz z przesłaniem do pretendentów w wadze półciężkiej: „Zniszczę ich wszystkich, jeśli będzie trzeba. Na każdego z nich znajdę sposób”

Jan Błachowicz ma na swoim koncie dwie walki mistrzowskie. Za kilka miesięcy powróci do oktagonu, żeby po raz kolejny bronić swojego pasa w wadze półciężkiej.

Jego kolejnym rywalem będzie doświadczony weteran Glover Teixeira, który mimo wieku jest bardzo niebezpieczny i wciąż stanowi duże zagrożenie. Do pojedynku dojdzie na gali UFC 266 we wrześniu. Oficjalna data wciąż nie została jeszcze potwierdzona.

Cieszyński Książę jak zawsze koncentruje się wyłącznie na nadchodzącym starciu, jednak do walki z mistrzem UFC już ustawia się kolejka pretendentów – Przede wszystkim skupiam się teraz tylko na Gloverze. W ogóle nie zastanawiam się teraz nad innymi rywalami. Wierzę jednak, że pokonam Glovera i obronię pas mistrzowski. Może wtedy dadzą mi Jiriego, chociaż uważam, że powinien stoczyć jeszcze jedną walkę przeciwko Rakiciowi. Wtedy będziemy wiedzieć, kto będzie kolejnym pretendentem do pasa – przyznał w rozmowie z Jamesem Lynchem.

Cieszyński Książę wspomniał, że mało mówi się o czołowym zawodniku wagi półciężkiej Magomedzie Ankalaevie – Wielu ludzi zapomina o Ankalaevie. Uważam, że też jest w grze i być może któryś z tych zawodników będzie moim rywalem po walce z Gloverem. Jak jednak zaznaczałem, jestem skupiony wyłącznie na Gloverze.

Mistrz UFC przyznał, że jeśli pokona Glovera Teixeirę, nie ma różnicy, z kim się zmierzy, czy będzie to Aleksandar Rakić, czy może Jiri Prochazka, to każdy zostanie pokonany – Zniszczę ich wszystkich, jeśli będzie trzeba. Jeśli dadzą mi Prochazkę, zniszczę go. Jeśli dadzą mi Rakicia, również. Ankalaeva? Żaden problem. Na każdego z nich znajdę sposób.

Źródło: YouTube