Członek teamu Bungee „Bandura” wygrał wczoraj kolejną walkę w FAME MMA. Po wszystkim wyzwał na pojedynek Tomasza Adamka, o czym rozwinął się też w rozmowie z Fansportu TV.
Pojedynek „Bandury” z „Szelim” był co-main eventem gali FAME: Reborn. Bandurski, jak zawsze, mógł liczyć na ogromne wsparcie wypełnionego po brzegi sektora kibiców Bungee. Mierzyć się musiał za to z podopiecznym Mirosława Oknińskiego, który słynie z kapitalnej taktyki na walkę.
Nie inaczej było minionego wieczoru. Choć trener Szeligi jest ekspertem od MMA, a nie boksu, to świetnie przygotował swojego podopiecznego. Piotr celnie bił „na schaby”, odbierając z czasem tlen Bandurskiemu. Ten jednak uderzał dużo częściej, celniej, a przede wszystkim mocniej. „Bandura” kilkukrotnie mocno naruszył „Szeliego” i zgarnął drugą wygraną we freakach po jednogłośnej decyzji sędziów.
Tuż po walce Patryk wyzwał na kolejny pojedynek legendę polskiego boksu – Tomasza Adamka. Były mistrz świata ma zadebiutować na jubileuszowej gali FAME 20. W rozmowie z Kacprem Mi na naszym kanale przyznał, że jest to jego marzenie i ma zamiar je spełnić. Pełną wypowiedź „Bandury” zobaczycie poniżej.
Zobacz inne wywiady po FAME: Reborn.