Arkadiusz Wrzosek wali prosto z mostu: „Mam już rywala na pierwszą obronę!”

Arkadiusz Wrzosek dziś wieczorem stanie przed szansą na zostanie niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej KSW. Polski ciężkie nie tyle wskazał, co wie doskonale, kto będzie jego rywalem w przypadku wygranej.

Niecałe trzy lata od debiutu i sześć stoczonych walk wystarczyło kibicowi Legii Warszawa, by wywalczyć sobie miano pierwszego pretendenta do tytułu. Droga Arkadiusza Wrzoska różami usłana nie była, choć z ostatnich pojedynków wychodził w zasadzie bez szwanku. Polak błyskawicznie nokautował swoich rywali, wychodząc z klatki po niecałej minucie.

Dziś ciężko będzie o takie rozwiązanie – choć nie można tego wcale wykluczać. Przeciwnikiem Arka będzie Phil De Fries. Anglik kompletnie zdominował wagę ciężką polskiej federacji, w której zadebiutował w 2018 roku. Natychmiast sięgnął po mistrzostwo, którego bronił dotychczas rekordowe 11 razy.

Wszystkie walki KSW 107 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
De Fries – Wrzosek1.46 – 2.75Fortuna
Przybysz – Morelli1.11 – 6.50Fortuna
Piwowarczyk – Lushima1.30 – 3.55Fortuna

Arkadiusz Wrzosek: Ja już mam rywala na 1. obronę

Polski ciężki stanął wczoraj na wadze, która wskazała 109,9 kg – równe 10 kg mniej od mistrza KSW. Po ceremonii face to face z udziałem Arka oraz De Friesa, warszawiak udzielił kilku wywiadów.

W jednym z nich, z Arturem Mazurem, Polak otrzymał kilka pytań od fanów. Nie brakowało zapytania o gażę za starcie z mistrzem, czy o wizualizację kolejnego rywala. Z kim fanatyk Legii zmierzy się, jeśli sięgnie po tytuł?

Ja mogę sobie marzyć i nie marzyć, bo ja mam już rywala na pierwszą obronę. Będzie nim Phil De Fries. To nie podlega dyskusji! – powiedział ze śmiechem Wrzosek.