
Alex Pereira jest otwarty na rewanż z Janem Błachowiczem. Zresztą, nie tylko z Polakiem.
Mistrz kategorii półciężkiej już w ten weekend ponownie wstąpi do oktagonu. W walce wieczoru gali UFC 313 zmierzy się z Magomedem Ankalaevem, który może mu napsuć sporo krwi. Dagestańczyk mocno stawia na grappling, co zdaje się być piętą achillesową „Poatana”.
Walkę o pas UFC obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
UFC 313: Pereira o rewanżu z Błachowiczem
Alex Pereira to jedna z największych gwiazd UFC i nie może nikogo dziwić, że myśli o kasowych pojedynkach. Brazylijczyk ma już swoje lata (37) i przebąkiwał niedawno o zmianie kategorii wagowej na ciężką, tudzież walce bokserskiej. To samo mówił też w rozmowie z New York Post.
– Nie jestem pewien, kto może być dla mnie następny w mojej dywizji. Moglibyśmy więc być może zacząć rozważać przejście do kategorii ciężkiej, a może nawet, kto wie, zrobienie walki bokserskiej – powiedział „Poatan”, z którym walkę niedawno sugerował Ołeskandr Usyk.
Wszystko zależy oczywiście od najbliższej walki Brazylijczyka. Jak potoczy się main event UFC 313 przekonamy się już w ten weekend. Niedługo później jednak czeka nas kolejne interesujące starcie w dywizji półciężkiej. W co-main evencie wydarzenia w Londynie Jan Błachowicz zmierzy się z Carlosem Ulbergiem.
Polak pozostaje po dziś dzień jedynym w tej kategorii, który wytrzymał z Alexem Pereirą pełen dystans. „Cieszyński Książę” jest chętny na rewanż, który może my zapewnić spektakularny nokaut na młodszym oponencie.
– Nie wybieram sobie nigdy żadnych rywali – powiedział „Poatan” zapytany na kanale Shak MMA o potencjalne ponowne spotkanie z Błachowiczem. Jednocześnie Brazylijczyk nie wyklucza takowego… podobnie, jak innych rewanżów.
– Przeciwnik nie ma znaczenia. Mogą powiedzieć, że Jamahal przegrał, ale teraz walczy z Alexem, albo Jan Błachowicz, albo Jiri po raz trzeci… Dawać ich. Chcę po prostu walczyć.