Alan Kwieciński zabrał głos po kolejnej porażce Denisa Załęckiego. Nie ukrywa, że chciałby ponownie zmierzyć się z „Bad Boyem”.
„Alanik” to jedyny zawodnik, którego Denis pokonał po dołączeniu do freak fightów. Poza tym ma na swoim koncie cztery porażki z rzędu. Dwa ostatnie starcia zakończyły się ogromnymi kontrowersjami. W pojedynku bokserskim z Tyburskim zaczął kopać, przez co został zdyskwalifikowany.
To samo powtórzyło się w ostatniej walce z Danielem Omielańczukiem. Tym razem jednak miał możliwość dwukrotnego złamania zasad, po czym formuła zmienił się z boksu na MMA. Załęcki jednak nie chciał dalej bić się z weteranem wagi ciężkiej i wyszedł z klatki.
Spadła na niego ogromna krytyka, a głos zabrał także jego były rywal Alan Kwieciński, który rozmawiał z FightsportPL. Zawodnik FAME między innymi wytknął Załęckiemu to, że zapewniał, iż nie będzie uciekał przed Omielańczukiem, a także wyraził chęć rewanżu.
– Kiepsko się pokazał. Mówi, że jest taki i taki, a jednak klatka zweryfikowała, kto, jaki jest naprawdę. Jeżeli ktoś mi zarzuca, że przegrałem walkę, ale ja się biłem, nie uciekałem. A tutaj szczekać, że jest prawilny i nie będzie uciekał, że kiedyś nie uciekał przed czterdziestoma, a uciekał przed jednym gościem. Fakt mocniejszym, ale uciekał w klatce. (…) Nie można się za dużo po nim spodziewać. Chętnie stoczę z nim rewanż.