Alan Kwieciński przy okazji ostatniego wywiadu skomentował dołączenie Piotra Szeligi do klubu Mirosława Oknińskiego i wbił szpilkę w trenera.
Współpraca „Szeliego” z Oknińskim wywołała dużo kontrowersji nie tylko ze względu na aferę z zawodnikiem FAME, ale także na duży konflikt pomiędzy freak fighterem i Akademią Sportów Walki Wilanów. Na trenera spadła lawina krytyki ze strony internautów, a teraz głos zabrał także Alan Kwieciński.
„Alanik” również ma konflikt z Oknińskim oraz jego podopiecznymi. Przy okazji ostatniej rozmowy z Arturem Przybyszem wbił szpilkę w trenera:
– Trener Mirek jest taki, że on wszystko weźmie, aby się moneta zgadzała. Więc on wszystko weźmie.
Poruszył również temat pojedynku z Michałem Pasternakiem. W ostrych słowach wypowiedział się na temat „Wampira” oraz zapowiedział, że prędzej czy później dojdzie do walki:
– Przyjdzie czas, że my się spotkamy. Zrobimy face-to-face i się spotkamy w klatce. To jest kwestia czasu. Ja walki nie odmawiam, menedżer powiedział, że jeszcze przyjdzie czas. On też wie, jakie ja życie prowadzę, że cały czas gdzieś jeżdżę.
Na koniec dodał, że do pojedynku z całą pewnością dojdzie w formule K-1, gdyż pojedynek w MMA nie miałby szans – Nie miałbym szans, to byłaby gra do jednej bramki.