Nie od dziś wiadomo, że w przypadku Tomasza Adamka „dutki muszą się zgadzać”. Nie inaczej jest przy okazji walki z „Don Kasjo”.
Do starcia najlepszego pięściarza wśród freak fighterów z legendą polskiego boksu dojdzie podczas FAME 22: Ultimate. Kasjusz Życiński od dawna był typowany jako przyszły rywal Tomasza Adamka. Starcie tej rangi idealnie pasuje na galę, która odbędzie się na PGE Narodowym.
Ogromna kasa dla Adamka za walkę na PGE Narodowym
„Don Kasjo” rozpoczął medialne zaczepki „Górala”. W social mediach określa mianem „alkoholika”, w nawiązaniu do afery samolotowej po ostatniej walce w FAME, czy „typowym złotówkarzem”. Adamek często podkreśla, że wypłata za jego występ musi być odpowiednia.
Nie inaczej jest i tym razem. O ile były mistrz świata podkreślił, że „gadaniem nikt nie wygrał” i do końca zachowa spokój, o tyle zostanie też sowicie wynagrodzony za starcie na FAME 22. Temat gaży został poruszony w jego rozmowie z Super Expressem.
Tomasz Adamek otrzymał pytanie, czy zarobi więcej, niż za poprzednie 2 pojedynki? Gwoli przypomnienia stoczył je z „Bandurą” i Mamedem Khalidovem.
– No pewnie. Jak to mówi Adamek, dutki muszą się zgadzać. W końcu to moja praca.
Jak ujawnił Martin Lewandowski, za walkę wieczoru KSW Epic jej bohaterowie otrzymali łącznie 4 miliony złotych, a zatem „na głowę” przypadło zapewne około 2 milionów. Według medialnych doniesień za debut w FAME Adamek miał z kolei zgarnąć 1,5 miliona złotych. Niewykluczone zatem, że za starcie z „Don Kasjo” legenda polskiego boksu otrzyma ponad 2 miliony!